Samotność
Tłum. Stefan Napieralski
(Oryginał: „Nachtzauber“ Joseph Freiherr von Eichendorff)
Czyli słyszysz? Grają strugi
Pośród krzewów, ponad głaz,
Między kwiaty pomrok długi,
Biało jarzą się cherubin
I samotność tuli nas.
Wzgórz zielenią w lśniące jary,
Budząc sennie śpiew prastary,
Stąpa czarnoksięska noc,
Znów w parowach szemrzą czary,
Snów zaklętych wieczna moc.
Klaskające wieją skargi,
Gada źródło, płoche wargi
Leją szalej, błędny war,
Gruzy dawne, sypkie piargi –
Zstąpcie ze mną w cichy jar!
Jesień
Tłumaczenie: Jan Grzegorczyk
(Oryginał: „Herbst” Joseph Freiherr von Eichendorff)
Teraz pozwól latu odjeść,
Pozwól sztormom i wichrom wiać.
Skoro ta róża moją pozostaje,
Jakże mógłbym być smutnym?
My dzieci
Tłumaczenie: Jan Grzegorczyk
My dzieci nie przysłuchujemy się, gdy starzy nam historie ze swego życia opowiadają; Przecież, babcie i dziadkowie, dawniej było dawniej, a dzisiaj jest dzisiaj – zrozumcie nas przecież! Dopiero gdy oni już więcej nie odpowiadają, a my już nie jesteśmy dziećmi, wtedy przychodzimy z naszymi pytaniami do ich grobów.